Tanie rowery

Rasiak wybił zęby koledze i wraca do kadry

Rasiak wybił zęby koledze i wraca do kadry

Słyszałem ostatnio w radiu jak jakaś pani komentując powołania Beenhakkera powiedziała, że oto proszę do kadry wraca Grzegorz Rasiak – no tak, wystarczyło wybić zęby koledze z zespołu i drzwi do reprezentacji stoją tworem. Trochę to jednak nie tak. Rasiak na to powołanie zasłużył swoimi bramkami. Teraz zobaczymy jak to będzie wyglądać na boisku. Osobiście mam nadzieję, że Rasiak zwalczy kompleks Warzychy i pokaże, że może być w tej reprezentacji jedną z ważniejszych postaci.

W każdym razie jeśli Beenhakker miałby zestawić linię ataku na podstawie aktualnej formy to powinno się tam znaleźć miejsce dla Rasialdo i Jelenia. Choć może ktoś z polskiej ligi powinien zastąpić Rasiaka? Hm… może jednak tak. W sumie uważam, że nie było by błędem przetestować Rasiaka jako etatowego jokera, który wychodzi na boisko w 70 minucie z zadaniem oddania 3 strzałów z baniaka. Taki trochę role-player.

Jest tylko taki problem, że wszystko zależy od Beenhakkera, i tak samo jak mam nadzieję że Holender wyciągnął wnioski z dwóch ostatnich meczy tak samo obawiam się, że w ataku od pierwszych minut zobaczymy Łowcę Bramek i Żurawskiego, co na tą chwile jest rozwiązaniem samobójczym. Po prostu Holender nie przekonał mnie jeszcze do siebie na tyle, żebym wiedział że postawi na właściwych ludzi.

Zwłaszcza, że na zgrupowanie przyjedzie też Jurek Dudek, a Kuszczak, który świetnie zadebiutował w Manchesterze zostanie w domu. Rozumiem, że ten skandaliczny wybór też można wytłumaczyć, jak każdy inny błąd Beenhakkera, małą ilością czasu jaki miał Holender na przygotowanie kadry do eliminacji?

Previous article
Rasiak na czele klasyfikacji
Next article
Dzisiaj z Portugalią
About the author